Magiczny świat biblioteki

W szkole jest wiele ciekawych , a często tajemniczych miejsc, interesujących szczególnie dla najmłodszych uczniów, którzy każdego dnia mogą je odkrywać samodzielnie lub razem z rówieśnikami z klasy pod czujnym okiem wychowawczyni.

Ostatnio okazję do poznania niezwykłego szkolnego miejsca mieli pierwszoklasiści z obu klas pierwszych. Otóż odwiedzili oni szkolną bibliotekę i poznali niektóre jej tajemnice. Przede wszystkim dowiedzieli się, jak przebiega proces wypożyczania książek, przypomnieli sobie, co można, a czego nie można z lekturami robić. Niektórzy ze zdumieniem stwierdzili, że każdy uczeń i nauczyciel  ma swoją biblioteczną kartę i dzięki temu w każdej chwili może sobie wypożyczyć do domu dowolny wolumin. Wielu zdziwiła informacja, że szkolny księgozbiór ma około 15 tysięcy egzemplarzy. W trakcie swojej wizyty mogli zajrzeć do każdego kącika, otworzyć szufladki katalogów rzeczowych i alfabetycznych. No i co najważniejsze : do woli przeglądać wszystkie książki na każdym regale.

Mniej zaskoczeni zbiorami byli uczniowie klasy II a- to już „wytrawni” bibliofile, wielu stałych bywalców biblioteki i czytelni, dla których czytanie jest jednym ze świetnych sposobów na miłe spędzanie czasu, szczególnie, gdy pogoda nie dopisuje i nie daje możliwości rekreacji na świeżym powietrzu. Drugoklasiści, wiedząc, już sporo o zasadach obowiązujących czytelników, w trakcie swojej wizyty przede wszystkim zapoznali się z różnymi ciekawostkami dotyczącymi bibliotecznych zbiorów: które książki są najstarsze, których nie można wypożyczać, tylko korzystać z nich na miejscu, jak szuka się konkretnego tytułu na półce, według jakich zasad woluminy są ustawiane i wiele innych.

Rozmowy były ciekawe i inspirujące zarówno dla gości jak i dla bibliotekarki, ale najważniejszym i najbardziej ekscytującym momentem było wypożyczanie książek. Prawie wszyscy wybrali dla siebie coś interesującego, niektórzy mieli dylemat, co wybrać, bo z regałów do dzieci mrugały kolorowe okładki ,niemalże mówiąc: „Wybierz mnie, wybierz mnie!”. I choć trudno było się zdecydować, to  różne lektury zostały wypożyczone, by w domowych pieleszach zabrać małych czytelników  do magicznego świata, w którym można przeżywać niezwykle przygody.

Biblioteczni goście otrzymali słodkości albo zakładki do książek, pani bibliotekarka przepiękne laurki, które ubarwiają czytelnię. Spotkanie na pewno było owocne, czego dowodem jest fakt, że w bibliotece znacząco wzrosła liczba odwiedzających i wypożyczających.

Kto dawno nie był w szkolnej wypożyczalni, niech szybko nadrobi zaległości, bo naprawdę wiele się zmieniło. Będziecie zaskoczeni!  Bierzcie przykład z najmłodszych koleżanek i kolegów, którzy przybiegają do biblioteki nawet kilka razy dziennie. Macie wolną lekcję, chcecie chwilę posiedzieć w ciszy i spokoju- to zajdźcie do czytelni, na pewno się nie zawiedziecie!

 

               Dziękuję za miłe odwiedziny, zapraszam ponownie, szkolna  bibliotekarka, Małgorzata Soloch