„Zgoda, zgoda, a Bóg niech nam rękę poda”

VII b właśnie zakończyła omawianie komedii Aleksandra Fredry pt. „ Zemsta” i choć lekcje związane z tą lekturą wielokrotnie przypominały  spór sąsiedzki Cześnika i Rejenta, ponieważ między uczniami i polonistką dochodziło do burzliwych „dyskusji” na temat treści utworu, ostatecznie doszło do pojednania i można podsumować prace nad tekstem  słynnymi słowami: „ Zgoda, zgoda, a Bóg niech nam rękę poda”.  Na koniec nauczycielka nie zażądała na wzór Klary przyniesienia krokodyla, ale „wyzwała” uczniów na pojedynek: pojedynek na kostiumy. Każdy miał przyjść na lekcję przebrany za którąś postać z dramatu. Kreacje miały być wykonane z dostępnych w domu materiałów. Można było wykorzystać  szale, kamizele, szlafroki, firanki i inne rzeczy, byleby tylko jak najbardziej upodobnić się do bohaterów komedii. No i efekty przebieranek zaprezentować w gabinecie polonistycznym. O dziwo! Bardziej pomysłowi okazali się chłopcy i ich kostiumy zdecydowanie bardziej oddawały charakter odwzorowywanych postaci, ale czy rzeczywiście tak było? Sprawdźcie sami, oglądając zdjęcia.

                                                                                                                   Małgorzata Soloch